Przez lata działalności Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Warszawie wciąż ewoluuje, zbierając doświadczenia i doskonaląc tym samym jakość świadczonych usług. Kilka dekad temu, w czasach PRL-u, którego wielu młodych Polaków już nie pamięta, pracowało się zupełnie inaczej.
Kiedyś pracownicy MPO używali wyłącznie ciężkich, metalowych pojemników. Z biegiem lat zastąpiliśmy je plastikowymi - znacznie lżejszymi i praktyczniejszymi odpowiednikami. Kilkadziesiąt lat temu nieruchomości warszawskie były wyposażone jedynie w charakterystyczne, masywne kubły. Wraz z upływem czasu ustąpiły miejsca wygodniejszym w obsłudze pojemnikom czterokołowym. Ogromne zmiany dotyczą również odbioru odpadów. W przeszłości nikt nie znał dzisiejszego rozwiązania, jakim jest podział na 5 frakcji. Wszystko traktowano jako odpady zmieszane. Nie sposób nie wspomnieć o maszynach, dzięki którym każdego dnia możemy odbierać odpady. Dzisiaj po stołecznych ulicach jeżdżą markowe auta: Man, Scania, Renault albo Mercedes. Są wyposażone w klimatyzację i elektronikę. Kiedyś używaliśmy prostych i awaryjnych, lecz wspominanych z nostalgią i sentymentem, samochodów jak: Jelcz, Star, Skoda lub Liaz.